Bombek szydełkowych jeszcze nie robiłam.
Sweterek powoli, powolutku rośnie, choć teraz pewnie będzie jeszcze wolniej, gdy do szydełka się dorwę. Oczka przekręcone to nowość, którą udało mi się opanować, całkiem fajnie to wygląda.
Obym z rozmiarem utrafiła.
kogo me oczy widzą ?!?! Fajnie, że założyłaś bloga Grażynko! będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuń