Dawno nic nie pisałam, ale moje życie rozsypał się jak domek z kart. Ktoś kogo kochałam i ufałam, okazało się, zdradzał, oszukiwał, okłamywał. Uczę się żyć od nowa, ale trudno trzydzieści dwa lata życia przekreślić , zapomnieć. Mam koło siebie dzieci dla których to też ciężki okres, dla nich muszę być silna, żyć i szykować święta. Więc troszkę tych przygotowań świątecznych i u mnie na blogu.
Serwetkę Renulkową próbuję zrobić, opóźnienie mam znaczne
ale powolutku :)
Oj Zgraynko bardzo mi przykro, trzymaj się Kochana!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!!! Przesyłam dużo dobrej energii do przeżycia trudnych chwil i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowne są te śnieżynki .
OdpowiedzUsuńśliczne śnieżki,,,ja moją serwetkę gdzieś podziałam ;-) i stanęło w miejscu.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo siły na przetrwanie trudnych chwil,,, trzymaj się kobietko i nie poddawaj się.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Śliczne śnieżynki!:-) Trzymaj się cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńW życiu często dostajemy po głowie i zdarza się, że ktoś zafunduje nam zimny prysznic. Najważniejsze to się nie poddawać i patrzeć w przyszłość z podniesioną głową. Mam nadzieję, że mimo ciężkich chwil zachowasz w sobie spokój i pogodę ducha, a święta z dziećmi przyniosą Ci dużo radości.
OdpowiedzUsuńŚnieżynki śliczne, a Renulkowa serwetka zachęca do skończenia. Też mnie kusiła, ale nabrałam sobie dużo na barki i nie dałabym rady się nią zająć. Tym bardziej kibicuje Tobie :)
Witam przez przypadek trafiłam na pani bloga a tu taka wiadomosc ,ale przeszłam przez to samo kłamstwa zdrady ,choć mieszkamy razem to osobno nie potrafie zaufać trzymaj się kobieto głowa do góry pozdrawiam ziuta
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać że snieżynki cudo jeszcze raz pozdrawiam ziuta
OdpowiedzUsuńTwoje prace są prześliczne. Moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za ciepłe słowa, trzymam się. Masa obowiązków i przygotowania do komunii nie pozwalają mi rozczulanie się nad sobą.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te frywolitki, podziwiam niezmiernie :))
OdpowiedzUsuń