Z reszty koralików które pozostały po zrobieniu bransoletki uszyłam coś na szyję do kompletu. Komplet jeszcze gorący znalazł właścicielkę, a zdjęcia na bloga robiłam w biegu.
1
Korzystam ze znaku towarowego „Drzwi do lasu” dzięki uprzejmości Pani Bogumiły Zdanowicz, prowadzącej działalność w zakresie wytwarzania biżuterii.
2
Zapraszam do zapoznania się z jej twórczością pod adresami:
4
Witam serdecznie. Jeśli serfując w sieci trafiłaś właśnie tu, to znaczy, że jak ja interesujesz się frywolitką i koralikami. Jeśli jesteś zainteresowany/a zostaw ślad w komentarzach. Zapraszam do bezpośredniego kontaktu ze mną: zgraynka@gmail.com.
dzieło mistrza
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wygląda, tak subtelnie i elegancko. Strasznie podoba mi się, jak fajnie układają się te koraliki w sznurze: )
OdpowiedzUsuńSznureczków uszyłam już kilka, ale..... wszystkie miały jakiś feler. A że ćwiczenie czyni mistrza, w końcu uszyłam równą i wyglądającą estetycznie.
OdpowiedzUsuńPiękne,wspaniale się prezentują,od dawna podziwiam Twoją biżuterię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
bardzo pięknie się prezentuje, ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuń