Wraz z młódką w tym roku takie jajca stworzyłyśmy, te sznurkowo kręcone już w ubiegłym roku wypróbowałyśmy, filcowe to też nic nowego. Za to serwetkowe to nasz debiut, najnowsza dla nas technika i najpierwsze nasze próby.
Na koniec dzieło mojej dziesięciolatki . Zafascynowana Paryżem , bransoletkę zaprojektowała , projekt pracowicie wymalowany prawdopodobnie w koszu wylądował, niestety. Zaś bransoletka jak dla mnie rewelacyjna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :))) Jest dla mnie najpiękniejszym wyróżnieniem :)))