Pogoda figle płata, rano śnieg spadał. Więc siedzę, objadam się i czółenkiem macham. Na frywolitkowych blogach komunijne cuda podziwiam. Mnie to w przyszłym roku będzie dotyczyć, chcę córci wianuszek komunijny zrobić. Mam nadzieję do takiej wprawy dojść , że podołam zadaniu. Trafiłam na sklep gdzie można zamówić takie cudeńka. Cena ...... śmiesznie niska jak na taki wkład pracy, czasu i inwencji . Normalnie wierzyć się nie chce, że tak piękne i niepowtarzalne rzeczy, przegrywają z chińską masówką.
Teraz dla najmłodszego członka rodziny coś plotę, chciałbym aby z okazji chrztu dostał coś własnoręcznie przez babcie zrobione .
Nici Aida 15, wzorek z tego co umiem i znam zlepiony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :))) Jest dla mnie najpiękniejszym wyróżnieniem :)))