Tak bardzo spodobał mi się wzorek, że powstał kolejny wariant. Tym razem wykorzystałam srebrną nitkę , do której próby podejścia robiłam już wcześniej, ale dopiero teraz udało mi się ją ujarzmić. Nić się wyciąga , ciężko przechodzi przy ściąganiu kółeczek, załamuje i plącze . Na sznureczek nie nadaje się zupełnie. Więc tu wpadłam na pomysł aby wątek zrobić z białej bawełnianej, a oplot ze srebrnej nitki. Udało się , do tego szare szklane koraliki. Wisiorek dla się przeznaczyłam, ale czy mój ci on będzie ? ;-)
1
Korzystam ze znaku towarowego „Drzwi do lasu” dzięki uprzejmości Pani Bogumiły Zdanowicz, prowadzącej działalność w zakresie wytwarzania biżuterii.
2
Zapraszam do zapoznania się z jej twórczością pod adresami:
4
Witam serdecznie. Jeśli serfując w sieci trafiłaś właśnie tu, to znaczy, że jak ja interesujesz się frywolitką i koralikami. Jeśli jesteś zainteresowany/a zostaw ślad w komentarzach. Zapraszam do bezpośredniego kontaktu ze mną: zgraynka@gmail.com.
O tak, ten wzorek to jeden z moich ukochanych!
OdpowiedzUsuńA do nici metalizowanych można się przekonać, choć bez wątpienia wymagają one nieco wprawy.
Myślę, że debiut powinnaś zaliczyć do udanych :)
Zanim do metalizowanych nici przywyknę, to się skończy ten zapasik który mam ;-) Choć to co mi wyszło nie jest bez wad, ale całkiem fajnie wygląda.
UsuńNo właśnie - efekt końcowy potrafi tak pociągać, że człowiek jest w stanie wiele nerwów i nici przy ćwiczeniach poświęcić :)
UsuńPięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńCudny ci on jest :) Pomysł z nićmi wykorzystam do moich prac, jeśli pozwolisz oczywiście :)
OdpowiedzUsuńKorzystaj na zdrowie, ja też dzięki różnym podpowiedziom internetowym uczę się. Na żywo nie mam w pobliżu nikogo frywolącego.
OdpowiedzUsuńpiękny,jak bizuteria z najwyższej półki
OdpowiedzUsuńWow! Super! Idealny do tzw. małej czarnej >;0)
OdpowiedzUsuń