Kolejną bransoletkę z serduszkami udziergałam . Na zamówienie połączenie złota z czarnym, efekt całkiem ciekawy.
Na ostatniej wyprawie w muzeum misji znalazłam koralikowe piękne dzieła, oczywiście uwieczniłam i pokazuję, bo piękne.
Muzeum znajduje się w Sanktuarium Świętego Krzyża
na Łysej Górze
Próbuję również malować wełną ;-)
Fantastyczna bransoletka ! W ogóle wszystkie Twoje prace przepiękne.Ja też ostatnio wpadłam w szał plecenia takich peytowych bransoletek.Ale gdzie mi tam do Ciebie...pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. U Ciebie byłam , widziałam , piękne rzeczy tworzysz :-)
UsuńCiekawy wzór z serduszkami, coś innego :)
OdpowiedzUsuńFotki prac muzealnych z koralików są interesujące.
Śliczna bransoletka
OdpowiedzUsuńHo :) Byłam tam :D Serduszka w bransoletce super:) I obrazek piękny :)
OdpowiedzUsuńBransoletka sliczna też mam ją w planach.Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńślicznie,malowanie wełną też jest nieziemskie
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka a obrazek malowany wełną wyszedł pięknie:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta bransoletka:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł te serduszka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSerducha zrobione z pomysłem :), a Twój obraz jest przepiękny. Uwielbiam takie motywy. Ja próbowałam na razie tylko tworzenia gobelinów za pomocą wełny. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń