czwartek, 21 kwietnia 2011

Świątecznie

Ostatnia moja skończona pisanka  frywolitkowa, kilka jeszcze ubranek już na jajka się nie doczeka.



Pisanki   mojej córci , najładniejsze niestety nie uwiecznione , bo szybciutko je sprezentowała :) Okładanie cekinami jest  bardzo czasochłonne i uważać trzeba, bo cekiny odbarwiają się  gdy zbyt długo leżą w ciepłej dłoni. Najfajnieszy w tym był razem spędzony czas,  mama trochę pomogła przy wypełnianiu tła, kurczaka i kwiatki małe paluszki same tworzyły  .






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :))) Jest dla mnie najpiękniejszym wyróżnieniem :)))