piątek, 1 kwietnia 2011

Sporo czasu minęło od ostatniego wpisu. Coś tam cały czas dłubie, a obfocić nie było jak. Serwetkę skończyłam,  ma trochę błędów, lecz nauczyłam się na niej sporo. Może nie jest doskonała ale  moja pierwsza i całkiem przyzwoita . Za to prasowanie  mnie  przerosło . Uff  z wielkim trudem przez to  przebrnełam.





2 komentarze:

  1. \piękna serwetka, zazdroszczę cierpliwości, mnie przeraża dowiązywanie nitek i chowanie końcówek :0

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś przebrnęłam przez dowiązywanie i chowanie nitek, ale prasowanie tego tworu było masakryczne brrr

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :))) Jest dla mnie najpiękniejszym wyróżnieniem :)))