Zrobiony wiosną, z jakichś resztek. Już nie pamiętam z jakiej gazetki, bo strona odbita na ksero leżała w teczce.
Mała właścicielka stwierdziła, że "może być".
No proszę, schemat w gazetce, a ja sama musiałam kombinować. Ile się napatrzyłam na takie bereciki i nagłowiłam, jak to się robi. Fajny jest :))) muszę spróbować z daszkiem, bo w tej wersji to wygląda tak zadziornie. A modelkę masz super :))) stworzona do pozowania :))) A tak z innej beczki - mój brat też jest takim młodym wujkiem ;))) 5 lat tylko starszym od swoich najstarszych siostrzenic :)))
Miał to być beret dla mnie, ale, że nie wierzę we własne siły,więc pierwszy zrobiłam mniejszy z resztek:) Modelka taaak, lubi błyszczeć i być w centrum uwagi. Z tej innej beczki, ośmioletnia ciocia to już poważna osoba ;)
No proszę, schemat w gazetce, a ja sama musiałam kombinować. Ile się napatrzyłam na takie bereciki i nagłowiłam, jak to się robi. Fajny jest :))) muszę spróbować z daszkiem, bo w tej wersji to wygląda tak zadziornie. A modelkę masz super :))) stworzona do pozowania :))) A tak z innej beczki - mój brat też jest takim młodym wujkiem ;))) 5 lat tylko starszym od swoich najstarszych siostrzenic :)))
OdpowiedzUsuńMiał to być beret dla mnie, ale, że nie wierzę we własne siły,więc pierwszy zrobiłam mniejszy z resztek:)
OdpowiedzUsuńModelka taaak, lubi błyszczeć i być w centrum uwagi.
Z tej innej beczki, ośmioletnia ciocia to już poważna osoba ;)
Ale wesolutka modelka, i beret ekstra.Uwierz w siebie Kochana,bo piękne rzeczy robisz.
OdpowiedzUsuńOch ile zaczętych i porzuconych robótek leży . Normalnie załamka. Choć czytając inne blogi pocieszam się, że to nie tylko moja przypadłość;)
OdpowiedzUsuńja tez mam stado niedokonczonych prac, niestey tez cierpie na ta przypadlosc :(, a beret rewelacyjny :), tez taki chce!!! :)
OdpowiedzUsuń